Piękna pogoda wprawiła mnie w entuzjastyczny nastrój. Nagle postanowiłem pojechać i wyciągnąć moją maszynę z garażu. Trójkąt ostrzegawczy mówi sam za siebie. Niestety wziąłem ze sobą rozładowany akumulator i fiacior klęknął :((Później bardzo długi spacer z 10cio kilowym akumulatorem. A miałem w tą niedzielę rozkosznie wypoczywać!
Na szczęście byli ze mną przyjaciele i to dzięki nim poczułem, że mam na kogo liczyć :))