tato, nie zrobisz ze mnie Ofelii, choćbyś niewiadomo jak bardzo tego pragnął, to nie uda Ci się to. a wiesz dlaczego?
bo zostały tylko t r z y d n i.
a czas jest taką uporczywą formą metafizyczną, na którą nawet sam Einstein nie mógł nic poradzić.
doszłam do punktu, w ktorym staję ze soba twarzą twarz, ale już sie nie boję wykrzyczec sobie całej prawdy. nie będę się wiecej okłamywać, bo okłamując siebie, okłamuję też Ciebie. to niesamowite, że stając się lepszą dla Ciebie, tak naprawdę staję się lepsza dla samej siebie. żadne słowa nie potrafią wtedy wyrazić tych pokładow wdzieczności, jakie żywię ku Tobie.
jest przepięknie.
Lost with you
In a fool's paradise