Dzięki regularnym spotkaniom powstają świetne paczki, ale to, co tak naprawdę buduje i utwierdza więzi, to poranki po imprezach. Nikt nie musi nas nagrywać, nikt nie musi nas oglądać. Sami dla siebie jesteśmy serialem, sami jesteśmy publicznością (:
I sami gramy swój soundtrack :p
Toast to nie powszechne prawo, nie coś, co przysługuje każdemu za sam fakt człowieczeństwa. Na toast trzeba sobie w życiu zasłużyć. Wznoszę toast za tych, którzy samą obecnością powodują uśmiech. Za was, dzięki którym zawsze mam dobry humor. Za przyjaciół! ^^