Nigdy nie zastanawiałam się co by było gdyby Ciebie zabrakło,
Więc nie potrafię odpowiedzieć samej sobie na pytanie "co teraz będzie?"...
Nie wiem co jest od dwóch lat.
Niby to tak dużo. Wcale nie. To tak cholernie mało...
Skoro nie możesz wrócić, czy to znak bym ja przyszła do Ciebie...?
...jakże dziwnie przyjaźnią nazwaną.
Ty byś nie zamilkł.
Nie bałbyś się i nie chowałbyś się pod kołdrą wymówek.
Wiedziałbyś co zrobić i co powiedzieć...
"bez głupot bo..."
Tak różni a tak podobni.
Mnie już właściwie nie ma.