ELO ELO ! dzień zawalony, bo zbliża mi się okres... także spoko wczoraj na wadze rano bylo 57,3 kg, a dzisiaj 58,2kg, a nie zawaliłam. Wszystko pewnie przez ten zasrany okres ! I HATE YOOOOUUUUUUUU !!!
Bilans :
2 cebularze
jajecznica + 2 kromki chleba
kanapka z szynką i serem
serek waniliowy
Nawet nie liczę, bo się przestarszę
Ćwiczenia :
brak, zakwasy... wiem chujowe tłumaczenie
Mam zły humor, niech ten okres nadejdzie i odejdzie, bo nie wytrzymam. Jest 1 w nocy, a mi się chcę tak czekolady, że chyba zaraz się zabijeeeeeeeee !!