mój malutki skarbek! mam jeszcze zdjęcia i to dużo, ale nie mogłam się powstrzymać, słodziaczek! :3 Rołzi, cześ! o piętnastej z Blarisiem, pogoda coś nie najlepsza, ale w czwartek wylatujemy, nie chcę.. pozbierałam maliny rano, ał moje dłonie .__. gwiazdy znikły wczoraj, ale nie było źle. jutro prawdopodobnie z Olą się widzę, a czwartek pakowanie i w międzyczasie spotkam się z Manią, samolot dopiero około dziewiątej wieczór, to będzie straszne, modlę się, aby nie było burzy! nie chcę przeżywać tego koszmaru, poraz kolejny.. ale w sumie, lepsze to niż.. no ;x smutsmut. okej, lecę :3 jeszcze się ogarnąć i lecimy. jaka syfna jakość, ej! :x






'jest tak samo, może tylko trochę smutno..
i nie mówisz 'dobranoc', i nie mogę przez to usnąć..'