no czześć.
dzień jak codzień, chociaż nie bo dzisiaj piątek 13 - nastego
ale nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło
w końcu jakieś nowe foty, bedzie co dodawać.
pomimo wielu złości i krzyków sierowanych ku niebu
wreszcie jakieś wyszły.
nie ma nikogo na dworze, trzeba siedzieć w domu, i chyba iść spać,
padam, 3 h na zdjęciach.
nie lubię cię. -.-
Ja wziełabym cię za rękę i chętnie poszła dalej.