Krążę po orbicie swego szaleństwa. Co mogę więcej uczynić? Wyzdrowieć? Za późno. A przedtem, przedtem... nie było czasu na miłość. NIE BYŁO MIŁOŚCI.
*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*
Wierzę, że śmierć jest wysłannikiem Najwyższego.
*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*
Dotyk, który był złudzeniem
*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*
ŻYCIE JEST NIEDOKOŃCZONYM OBRAZEM.
*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*
"A la recherche du moi perdu"
*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*
To była zbrodnia.
To srebrny wiatr na pożegnanie.
To samotność.
To koniec.
To zakazane łzy dziecka.
To ja.
To sen.
*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*
Wędrować.
Kiedy poruszasz się chociażby jednym załamkiem palca, żyjesz.
Nie szeptać. Ściany wołają.
Wspomnienia przysypywać dobrym światłem.
*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*
Płacz, płacz. To zawsze wolno pomimo zakazu.
To także człowiek.
To przemijanie.
To oddawanie bólu trawom, ziemi, ciepłej skórze.
Pokochaj chociaż na chwilę,
na ten moment,
czas taki biegły,
zabiegany,
prędki jak jedno wspomnienie krzyku,
pokochaj by odeszła.
Jesteś.
Ból jest realny.
Oto stało się.
Takie oczywiste.
W obłędzie.
W samotności obłędu.
W muzyce obłędu.
W obłędnej samotności szaleństwa.
Umierasz.
I nic, absolutnie nic nie uchroni cię przed zachorowaniem.
*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*
Jestem trucizną.
*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*
Kim ty jesteś, że tak troskliwie się mną opiekujesz, niczym ojciec? Kamil :**
*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*
Jestem obrazem własnego świata.
*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*
Patronka Upadłych i Zarzyganych. Patronka Obłąkanych
*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*
Ukrzyżowano mnie w łóżku.
Byłam niezniszczalna.
Byłam jedyna.
Słońce zagląda do pokoju. Tam podobno jest inny rodzaj światła.
Wolę mieć zamknięte oczy.
Czy wiesz jaka jest cena wolności? Bywa najsmutniejsza.
*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*
"Asymboliczny rozpad tworzy chorobę umysłową" Cassierer.
*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*,*