Let me cry, kurwa. Mam ochotę znów jebnąć to wszystko w pizdu i zniknąć, na dłużej tym razem. Zaczarujcie rzeczywistość, żeby udało mi się pojechać na Versailles?! :< Choć widzę jedno - powinnam nauczyć się cierpliwości. Na Gackta miałam nie jechać. Również. Z tym tylko, że wejścióweczki na Versailles znikną, zanim zdążę ziewnąć, więc kasę wypadałoby mieć przygotowaną :3.