Jeden głupi sms-, kilkadziesiąt literek, a wystarczyło, by cały plan zapominania szlag trafił&
-Jak myślisz, ile czasu potrzebowałam, by przestać stale spoglądać na telefon z nadzieją, że napisałeś? Ile czasu zmarnowałam na smutek? Ile nocy nie spałam, przeglądając stare zdjęcia, na których jesteśmy razem?
-Nie wiem&
-Nie wiesz?! I niby przez tą niewiedzę nadajesz sobie prawo, do robienia ze mnie idiotki po raz kolejny? Myślisz, że teraz, gdy wrócisz i zrobisz te swoje słodkie oczka to Ci wybaczę i znowu się nabiorę?!
-Tak mi się wydawało&
-To źle Ci się cholera wydawało. Znikaj stąd raz na zawsze!
Naprawdę, skarbie troszkę się przeceniasz twierdząc, że mogę być od Ciebie uzależniona.
Uzależniona to ja mogę być od żelek, albo od kakao, ale na pewno nie od Ciebie : )
a więc podejdź do mnie i powiedz, że kochasz. tylko się pospiesz ... do końca świata zostało niewiele czasu.
nie przejmuj się, że jesteś zerem. przecież z zer składają się miliony.
Nie ma to jak ocenianie po plotach, pozorach i chuj wie czym tam jeszcze.
Siedziałam na łóżku wpuszczając brata na chwile na kompa. ' eei, siostra, czyja to bluza.?' Zapytał, spoglądając na mnie. 'Kolegi' Odpowiedziałam, uśmiechając się. 'To tego co was kiedyś widziałem na dworze a on fajczył.?' Zapytał, a mnie zamurowało. 'Jesteś z nim znowu.?.!' Zapytał ponownie. Zaprzeczyłam ruchem głowy. 'Trzeba mu wpierdolić.?' Zapytał kolejny raz. 'Niee.!' Krzyknęłam. 'Nie rób mu nic złego. On mnie nie zranił. Luz.' Powiedziałam szybko, wiedząc, co mój brat może zrobić. 'Siostra, nie oszukuj. Widziałem, co się z Tobą działo i co się dzieje. Tylko jak ten Cię skrzywdzi, to nie ma bata. Oberwie za dwóch. A co do poprzedniego, to też oberwie kiedyś. Może nie ode mnie, ale oberwie. I nie broń go. Kochasz go nadal, widać. Poradzisz sobie. Jak coś, jestem za ścianą.' Powiedział, całując mnie w czoło i wychodząc z pokoju. Zostałam tam sama z szybko bijącym sercem i łzami w oczach. Kto by pomyślał, że brat z którym nie rozmawiam na te tematy najszybciej mnie rozgryzie.
- Dzwonek jest dla nauczyciela , nie dla ucznia . ! - To my w wyjdziemy , a pani go sobie w spokoju posłucha .