Proszę nie szukaj mnie w jadącym pociągu, na rogu ulicy na ktorej krzyczałes, ze juz nie chcesz mnie znać, bo gdy byłam nie dostrzegales mnie w żadnej minucie kiedy tego potrzebowalam. Bylam całym sercem i bede... przez bardzo dlugi czas, bo jestem tylko człowiekiem ktory tak szybko przyzwyczaja sie do dotyku, oddechu i obecności ktora jest konieczna albo calkiem przypadkowa. Przepraszam, choc nie mam za co. Ale przepraszam, moze potrzebujesz właśnie teraz tego uslyszec... A moze przemyslisz? Przyjdziesz w deszczowy dzien porozmawiac o tym ze przez przypadek masz dwie inne skarpetki na stopach i przez ta pogode spóźniłeś sie na autobus? Zrobie herbate, chetnie poslucham, przytakne, wysusze ubrania i puszcze Cię do domu, bo właśnie w nim, moim domu sa zawsze otwarte dzrzwi, dla Ciebie. Nie oczekuje wiele, tylko badz.