myślenie jednak nie jest ostatnimi czasy moją mocną stroną.
dzień całkiem udany, zaczynam powracać powoli do człowieczeństwa.
spacerek z Dagą i Nadusią - cioci perełka najcenniejsza! <3 następnie buszowanie po sklepach, sesje zdjęciowe w H&M z Wiki, Mariolką i Dagą i wieczorkiem piwko na klimacie u Mariolskiej z dziewczynkami, całkiem wporządku jest się pośmiać, nie myśleć o niczym po prostu zapomnieć na chwilę o bożym świecie i poświrować z kumpelami, naprawdę polecam! :3
plan na dzień jutrzejszy? WIELKIE KURWA MELO U MARIOLSKIEJ NA WYPASIONYM KLIMACIE w damskim gronie bo JEBIEMY FRAJERNIE!
pełne ogarnięcie, rzecz jasna ;)
Bartku i Przemku, przeginacie pałkę w złą stronę coraz bardziej i róbcie tak dalej, dobrze, że teraz a nie później okazało sie jakie z Was fałszywki, a no i nie wiem czy wiecie ale pożałujecie i to bardzo tych słów kierowanych w moją stronę, informuję, zapewniam i obiecuję Wam to!
kurwa, teraz to już zaczynam się naprawdę bać w końcu to kolejny dzień i wciąż nic. może naprawdę jest jakaś szansa na to, że jestem... nie, no gdzie nie ma takiej możliwości napewno. błagam, nie teraz, najgorsze co może mnie spotkać. cóż, w niedzielę się wszystko okażę... ale cykor jest nie powiem, że nie no ale co by się nie działo i tak chuj na to kładę bo i tak damy radę, proste.
a tak przy okazji, to tęsknie jebany kretynie ale jebać frajeeeeeeeeeeeeeernie!
witamy w XXI wieku, pełnym prostactwa i kurestwa! siemanko!