A tak od tak

Chciałabym przeprosić Wilka, za tego fociaczka, ale niesamowicie poprawia mi humor xd

Dzień jak zwykle najmilej spędzony z misiakiem moim :)

Wieczorny dół złapał, ale jebać, jutro będzie lepiej! :)

Hmm... cofam to. Nie będzie lepiej. 

Nie umiem fizyki. Nie umiem na WOK za bardzo. Chemia... co to jest CHEMIA ja się pytam?! 

Angielski? ... fuck. 

Całe 8 godzin przesiedzieć w szkole, masakra. 

Po lekcjach należałoby się po raz pierwszy wziąć za naukę biologii, bo póki co to patrzyłam dwukrotnie na okładkę książki sprawdzając, czy pakuję odpowiednią część. Żenada.

Jedyny pozytyw jest chyba taki, że jutro nie ma 9988883777664 polskiego w tym tygodniu... 

Rozpacz w linii prostej, nic tylko skoczyć z okna i liczyć na to, że nie spadnę na grabie mrs. Wandzi. 

Proszę już o śnieg...

Wtedy przynajmniej jest pozytywnie w nocy, jak nie jest ciemno jak w dupie. 

Można się porządnie, ciepło ubrać i nikt na ulicy nie będzie zdziwiony widokiem Ciebie w rękawiczkach.

Moja szafka wreszcie zostanie regulanie odwiedzana, bo jak mniemam jest jej obecnie smutno. 

Będą wymówki spóźniania się do szkoły, bo ' tramwaj się popsuł '.. chyba, że po prostu się popsuje... 46 

' MAMOOO, ŹLE SIĘ CZUJĘ !!!! ' 

Tak swoją drogą przypomniało mi się, jak kiedyś na blogach pisało się zajebiście długie listy z osobami, które się pozdrawia. Jeśli się na niej znalazłeś / znalazłaś, to zawsze ociekało się zajebistością, i było się kimś...

TAK WIĘC OTO! 

Pozdrawiam:

* Miamianka

* mamę

* tatę

* Pyzę

* Wilka

* Martę ( MIA )

* Ann

* Jędrzeja

* Kolasa

* Staśka

* Moravę

* Kapiego

* Pati

* Sebulka ( XD ) - 2C wie. 

* Martuśkę

* Miśkę

* Adę

* Basię

* Poniata

Nie wszyscy, aaale gdybym wymieniła wszystkich, to inni nie czuli by się zajebiści. A jak to mówi wspaniały prof. W

" Nic tak nie cieszy jak cierpienie drugiego człowieka "

DOBRANOC.