kolejne moje. wlasnie skonczylam cwiczenia, wrocilam z biegania, jest jakis koszmar, przetrenowalam sie w ostatnim czasie, nie da sie biegac, dalam rade 20 min, do tego reszta 40min szybkiego marszu, potem cwiczenia i od rana 2h roweru, wiec w porzadku. nad morzem tuz nade mna przeszla traba powietrzna, ciekawie wygladala. w niedziele wracam, to jak powrot do starych smieci, w piatek psycholog. jest zle z moim brzuchem, bardzo zle, niedlugo gastroskopia. Chudego ;*