Najpierw słyszę, że mam być taki jak jestem, naturalny a potem słyszę, że nie podoba się to czy to. Trochę głupieję - bo jak w końcu kurwa? Mam być taki jak zawsze czy jednak inny. I nic to, że mówiłem, że tak to się skończy, że nie będzie Ci się podobać jaki jestem na co dzień. Ale co ja tam się znam. Ty przecież zawsze wiesz lepiej. Mówisz, że lubisz wszystko, ja w to i tak nie wierzę. I ja tak górnolotnych zdań nie wypowiadam. Życie uczy, że nie ma takich osób, w których wszystko by pasowało. Często uśmiecham się, albo puszczam mimo uszu jakieś głupoty. Wolę się nie odzywać, bo to i tak nie ma sensu. Albo zostanę zasypany gradem słów z zerową ilością argumentów albo obrazisz się na cały świat. Przecież Ty wszystko wiesz lepiej. Mnie się nie chce tłumaczyć, wszystko powiedziałem. Choć ostatnio wypsło mi się coś czego nigdy nie mówiłem. I co z tego, skoro skończyło się tak jak zawsze. Nie było tematu, nie było do niego powrotu, nie było choćby jednego, pierdolonego pytania.
Chce być kimś, ale jednocześnie sobą.
Linkin Park - BURN IT DOWN
http://www.youtube.com/watch?v=dxytyRy-O1k