Hmmm, sobotnia PROFESJONALNA SESJA :D
ehh, niesamowite przeżycie. Fryzjer , kosmetyczka a potem do pana fotografa , sprzęt miał chyba za 8000 zł ..
mega było! Wesoło, bez stresu, na luzie i perfekcyjnie. Sama zaniemówiłam, gdy zobaczyłam efekty. Na zdjęciu powyżej widać jedynie moją amatorszczyznę, i oczywiście piękny make-up, troszkę fryzury < bo z tyłu była niesamowicie niezdyscyplinowana , oczywiście taka była wizja pani Ani ;) >
Około Sylwestra, będa zdjęcia z sesji. Oczywiście się tu pojawią. :)
Hmm.. Co dalej ? Pogodzone już. Panienka, z którą toczyłam wojnę na moim photoblogu znów stała się dobrą koleżanką. W sumie miałam tego już dość. ;D
Aparat? Pod choinkę. Wiem, wiem, miał być 17 listopada. No, ale cóż moi rodzice też nie są drzewem, na którym rośnie kasa... Będzie to prezent urodzinowo-mikołajowo-choinkowy :)
więc już niedługo.
Kończę, nie zanudzam.
Zdjęcie: Z komórki, z beznadziejnym aparatem xd. Ale parę cudów, przeróbek, i wyszło jak wyszło. Mi się bardzo podoba.
CYA ! ;*
PS. dlaczego mi się wydaje, że wyglądam jak Lady Gaga ? :o