Myślałaś taki słodki, miły i kochany,
A teraz taki skurwysyn zajebany,
Sama chyba wiesz jaka jesteś i co powinnaś w sobie zmienić,
Jednak niema takiego co potrafi twe wady wymienić,
Bowiem sama w sobie jesteś jedną wielką wadą,
Pomyłką flory i fauny, a może jakimś głupim żartem,
To że byłem z Tobą dziś nazywam to właśnie żartem,
Na szczęście taka pizda rodzi się jedna na tysiąc,
I mogę Ci Boże dziś tu i teraz przysiąc,
Że więcej w życiu nie popełnie takiego błędu,
Choćby nie wiem jak mi brakło seksualnego popędu,
Życiowego kopa, życiowego rozpędu,
Szacunek dla tych co pomogli otworzyć moje oczy,
Dzięki Wam wiem że już niewiele mnie w życiu zaskoczy