`Czasem, życie się sypie jak się jebie,to nie raz wszystko naraz i bardzo blisko.
`kiedy życie się sypie,wtedy postawa twarda, choć psychika zdarta,nigdy nielicz na farta.
`życie się sypie,kiedy ktoś bardzo bliski, ktoś jak przyjaciel ma charakter dziwki.I nawet nie wiesz ile razy wbł ci nóż w plecy, dla takich suk metalowy sznur wtedy.
`Każda rana,ziom,zostawia blizny,podnoszą się nie wszyscy,a raczej Ci nie liczni.
`Czasem życie się sypie,i nie możesz nic poradzić, kiedy wszystko co kochałeś nagle zaczyna cię ranić.
`Możesz się załamać i do ręki wziąć żyletkę,podjebać swoje żyły i zatrzymać swoje serce, a możesz zacinsnąć zęby i ruszyć do ataku.
`Po raz kolejny Boga o kolejną szanse proszę,czasem każdy ma lipę, dorzucam swoje trzy grosze.
`Czasem gdy to życie sypie się, wiem wtedy na pewno, wrócą piękne dni , razem rozjaśnimy ciemność.
`Nigdy, nie poczujesz mego bólu, nigdy jego nie zrozumiesz, nie doświadczysz trudu.
`Straciłem wiele, najważniejsze rzeczy, od wolności przez miłość po zdrowie i nic nie cieszy.Wszystko po kolei jeszcze więcej nie jest łatwo,nie jest łatwo ale jebać te bagno.