# 514.

Przyjaźń podwaja radość, a o połowę zmniejsza przykrości

i znów mam ochotę pierdolnąć uczuciami o ścianę.

po prostu miałam zły dzień. tydzień. miesiąc. rok. życie. cholera jasna.

pomyślałeś kiedyś, że może ja już nie chce wracać do tego co było?

Kto przestaje kochać - ucieka, ale kto nie może przestać - ściga.

Są i wredne dziewczyny jak i debilni kolesie,ale jest parę tych ludzi którzy jeszcze nie zapomnieli kim są naprawdę

Najgorzej płacze się, gdy nie wie się dlaczego. Wtedy nie można przestać.

SMS-y to literki, tworzące na ekraniku telefonu wiadomość. Zaledwie 160 znaków. Mają jednak tę niesamowitą przewagę nad słowem mówionym, że pozwalają nie widzieć ani nie słyszeć reakcji adresata. Układając SMS-y, każde słowo możemy cofnąć, uszlachetnić, nie dbając o to, czy w oczach odbiorcy wywołamy radość, strach czy łzy. W SMS-ach jesteśmy inni, bardziej szczerzy, bo jakby anonimowi.

 Od tego czasu emocje zamykam bezpiecznie na kłódkę w piwnicy swojego serca.

Piękna kobieta podoba się oczom, dobra kobieta - sercu. Pierwsza jest klejnotem, druga skarbem.

Zakochanie sprawia, że nie widzi się wad ukochanej osoby... Miłość sprawia, że się je akceptuje...

Troska jest jak kosztowny skarb, który okazuje się tylko dobrym przyjaciołom.

Prawda nigdy nie pływa na powierzchni, ona zawsze tkwi na dnie.

wiesz, jak to jest kochać do granicy możliwości? tysiąc razy ją przekroczyłam.

Wiesz, jak to boli, kiedy patrzysz na niego, a z jego zachowania wnioskujesz, że jemu już nie zależy...

czasem przeoczę ten moment, w którym powinnam się ugryźć w język.

Bo w życiu boimy się rzeczy małych i błahych... Dopiero w obliczu zagrożenia dostrzegamy prawdziwą istotę grozy.

Namiętność jak latawiec w górę się wyrywa, a rozsądek za sznurek trzyma.

  W pierwszej kolejności poznaj jej uśmiech, woń duszy, wrażliwość serca, a następnie smak ciała. Nigdy w odwrotnej kolejności.

Nie zostawiaj tego, którego kochasz dla tego, który Ci się podoba. Bo ten, który Ci się podoba odejdzie do tej, którą kocha.

niestety , jesteśmy dalej pustym echem wczorajszej głupoty.