Próbne matury napisane. Nie jestem zadowolona z tego jak je napisałam. Ogólnie mówiąc, czeka mnie dużo pracy. Mam troche zaległości
w szkole i muszę je nadrobić jak najszybciej. Najwyższy czas przystąpić do egzaminu na prawo jazdy. Chcę mieć to już za sobą, ale
boję się, że nie zdam. Z panem K. mam na nowo kontakt, ale mam wrażenie, że rozmawiam z inną osobą. Mimo, że nie oddzywam się z ojcem dziwnie mi tak żyć z nim pod jednym dachem. Kocham go, ale musi zrozumieć jak bardzo mnie zranił, z mamą jest podobnie. Nie rozumiem jak można być zadufanym materialistą. Pieniądze są potrzebne, ale ja potrzebuję pewnych wartości, które są dla mnie bardzo ważne. Czy to takie trudne ? Motywacja jakaś tam jest ale na jak długo ? Do Nowego Roku chciałabym aby było -10/12 . Muszę dopiąć swego ! Nie wiem czy pójdę na studniówkę, nie chcę ciągnąć kasy od rodziców, żeby później mi wypominali jak zwykle. W sercu pustka, prawie go nie czuje.