Chyba za chwilę mnie coś rozpierdoli psychicznie. Dziś nie paliłam cały dzień i muszę być silna. W mojej głowie
w chuj myśli ale na jaki temat to nie wiem. Kurwa coś mnie rozjebie za chwilę, Chyba eksploduję. Boże co sie dzieje.
Nie lubię tego uczucia. Dobrze, że wszystkie niebezpieczne przedmiot są poza moim pokojem. Siedzę sama zupełnie
sama zamknięta w swoich czterech ścianach. Chciałabym aby on był przy mnie psychicznie jak i fizycznie. Mam już
dość tego, chcę coś zmienić tylko nie potrafię się za to zabrać. Pierdole, zaryzykuję, co mi szkodzi. Cay dziwko ! :*