dlugo mnie nie bylo, wiec sie rozpisze troche.
wiem, że to zdjęcie już wszędzie dodałam, ale chuj.
jeszcze trzy dni do wyczekanej przerwy zimowej!
szykuje się przeprowadzka i nowa szkoła (już trzeci raz..)
ocenki pozytywne. jak narazie same A, jestem z siebie dumna :')
znalazlam w Gold Coast klub pilki recznej i w koncu zaczne ruszac dupe na jakis sport hehe.
musze upiec na niemiecki ciasto na czwartek, eh. a mialam nie wpieprzac slodyczy :(
ale musze schudnac, zeby z sandra wyrywac dupeczki na plazy jak przyjedzie hahaha.
W ogole ostatnio mialam taki straszny tydzien, nic mi nie wychodzilo i wszystko co tylko moglo, sie psulo. czulam sie okropnie. nie mialam z kim gadac, bo ludzie z polski albo spali, albo byli w szkole, a z rodzicami sie poklocilam.
kocham Fletchera, jest takim wspanialym przyjacielem. chociaz nie znamy sie dlugo, caly czas byl zemna w tej sytuacji i chociaz nie chodzilismy juz wtedy do tej samej szkoly, widzielismy sie codziennie :)
ten semestr postaram sie zakonczyc jak najlepiej, trzymajcie za mnie kciuki ;)
http://ask.fm/foreveryoungbijacz