po wakacjach

z Wrocławia. tak, moje włosy były czerwone przez 3 dni, później jak się niktórym zdawało rude, a teraz to jakiś taki sraki :)

dzisiaj zdążyłam oglądnąć zdjęcia z całych wakacji, miło powspominać, kto by pomyślał, że to było tak niedawno. czuć, że jesteśmy już dorośli i klasa maturalna, tematy o naszej przyszłości, polityce, spoko, że się o to kłócimy. mam już zrytą banią i przykro mi, że komuś musiałam opowiedzieć swoje życiowe rozkminy, chociaż połowa nie doszła, ale mimo troche zrytej już bani jestem normalna :) i chuj w to, że telewizja kłamię i manimuluję naszą ciemną masą, a my jesteśmy zakłamanym narodem, bo we wszystko wierzymy, ale co tu można zrobić? Miło porozkminiać. I tak, też mam plan na życie. Zarobię kasę i zainwestuję. Jeszcze nie wiem w co, ale jeszcze mam czas ;d temat na maturę wybrany i bardzo mi się podoba! przedmioty na maturę też raczej znam, miło, że przynajmniej w tym jestem pewna! czekam aż pięniądze spadną mi z nieba, fajnie by było. i polecam ostatni odcinek Kuby Wojewódzkiego. też ryje mi banie co do naszej pięknej rzeczywistości. a jeśli ktoś chce mieć mózg jak ja to polecam oglądnąć Dom w głębi lasu a zaraz po tym Igrzyska Śmierci. tyle mi zostało z tych wakacji :) pozdrawiam te dziwne dziewczyny z Marinero, które chciałaby, w niedługim czasie odwiedzić. Aha, no i najważniejsze, na studniówce temat przewodni to star wars, ambitna 3A! za 20 tysięcy kupimy 10 szturmowców, ciul z jedzeniem!