Takie tam z przerwy między maturami, moi ochroniarze, haha :P
Nie mam co dodać, więc dodaję byle co. Z telefonu, wrr.
Rybnik mnie ominął, szkoda. No ale nie można mieć wszystkiego, nie? Trudno, może kiedyś.
Książki, książki, książki...szkoda, że kasa na bie nie rośnie wprost proporcjonalnie do listy książek do przeczytania. :P To nie jest śmieszne. :c ...Jakieś fajne tytuły może? :D
Tydzień do Zabajki, lalala <3
Wracając do matur...ktokolwiek to czyta, trzymajcie jutro kciuki za wszystkich maturzytów! ;) coś czuję, że dla mnie to nie będzie dobry dzień...