Miłość to biegun ciepła,
transtendentna energia.
Miłość to późna godzina,
absolutna przyczyna.
Moje serce czasem też
czuje jej rytm,
kiedy zamykam oczy,
gdy nie dzieje się nic.
Miłość nie drży na widok miecza,
jest kruchym ciastem powietrza,
którym zachłystuję się codziennie.
To cholerna niepewność,
kiedy znowu wreszcie staniesz w drzwiach
i to zobaczę Cię na pewno.
Miłość to raczej nie chemia,
to nie są małpie gaje,
kiedy uśmiechamy się przez łzy,
kiedy przeklinamy się nawzajem.
Miłość nie jest dla mnie, jeszcze nie teraz.