Może wydać się to dziwne, ale zima było zimna... Wieczory zaczęłam spędzać w komnacie przed kominkiem ogrzewając osamotnioną siebie i osamotnione myśli. Książe, którego wybrałam na bal całe dnie spędzał przed lustrem pokrywając usta kolejnymi centymetrami błyszczyków, a smok... Grzał się gdzieś w otchłani wulkanu, przesyłając mi co jakiś czas pokrzepiające wiadmości. Faceci... Wszyscy tacy sami tylko ten jeden psiak przychodzi się przytulić, ogrzać i polizać po łapce... Gdyby istnieli tacy królewicze... Ale przecież mogą istnieć!
Przypomniałam sobie o książce, którą podrzuciły mi kiedyś nieopacznie Nykusie. Pobiegłam do biblioteki i znałazłam odpowiednie zaklęcie opatrzone tytułem: "Spełnienie najskrytszych pragnień".
Przywołałam psiaka, rzuciłam czar i...