Hhmm, przeczuwam że nadchodzi koniec z moim photoblogowaniem się, ale postarm się tu bywać. Jest dobrze, listopad zopowiada się bardzo przyjemny, czyli jest czas żaby się jakoś odbić. W szkole dobrze, no ale zawsze może być lepiej. Sprwadzain z historii nie poszedł najlepiej, w piatek chemia i fizyka, liczę że pani zapomni o mnie na fizyce, ale wiem że będę musiał to zaliczyć, wrr. A dzisiejsza wywiadówka? yy, nawet nic o niej nie usłyszałam. A teraz lecę pod prysznic, a óźniej może poczytam książkę, bo NATKA dała mi dziś taką jakoś inspirację.
tęsknię!
m; Martyna