jako, że jestem w heide parku dobre półtora tygodnia
dodam jakąkolwiek notkę, bo wiem, że pewnie wam smutno ;p
wracając do heide - było megaaa.
chociaż Ola - boidupa nie wlazła na kolosa.
ale ważne, że wlazłam na scream'a (nie do końca z własnej woli ;p) !
i nie mogłam za cholerę wygrać spongebob'a ;|||
a no i potem zobaczyłam, że dalej jest patryk ;|||||||
jutro bal...
JUTRO BALLL!
ihaaaaaaaa!
balbalbalbalbalbal
i nawet mam wymarzoną kieckę ;) (chociaż trochę się powkurwiałam zanim ją dorwałam)
ach ten przypadek Ani L. (nie chodzi o ciebie Lewa xD)
jak tak dalej pójdzie to nie będzie fajnie.
a jeżeli kiedyś tam, za trzecim razem znów tak będzie
to jebne na cyce i tyle będzie z mojego wkładu.
tak więc przysłów miałam się nauczyć.
no i jak zwykle brakło mi czasu,
bo przecież telewizor tyle czasu zabiera o0
a ile sprzątanie łazienki, mówię wam, caaały dzień.
dobra, kończę.
a no i zdjęcie bardzo, bardzo stare - Ola ciepłolub i Marta gorąca lala ;D
z gontynki jeszcze.
idę jeść frytki.
narka szparka ;*