tomorrow is my turn
Dodano: 1 LIPCA 2013
Pokiwał tylko głową.. Wyglądał na niezbyt pewnego siebie. Byłam zadowolona, że nie przekonywał mnie, żebym została, gdyż poszłoby mu to łatwo. Każde zakończenie nerwowe, w moim ciele pragnęło go pocałować, poczuć jego dłonie na miom ciele. Chciałam zobaczyć resztę tatuażu, który wystawał mu spod rękawa i spod kołnieżyka. Ale poczułam coś do niego.
Coś zbyt poteżnego, żeby tylko się z nim przespać, a nawet go pocałować. Chciałam zdecydowanie więcej.
I nie zamierzałam się spieszyć.
