Kurwa... Kurwa... Kurwa...!!!!
Przychodzi kłótnia, wchodzi jak do siebie, co to Kurwa jest, pytam się ja Ciebie?
Kolejny dzień stracony, kolejna noc, bo wciaż kurwa myślę co przyniesie mi los.
Nie rozumiem tego życia, ono ciągle płata mi figle, (O-o)
Trudne dni nieraz mam, to nie twoja wina że mnie w sercu kurwa zgina...
Nikt nie powiedział " życie jest łatwe ", ale to stwierdenie nie raz jest trafne.
Jak to powiada pewna bliska mi osoba "i tak wszystko się ułoży", czasem w to wątpie
gdy coś złego chodzi mi po głowie....
Kolejna kłótnia? o Kurwa, nie mam na to siły, bo to boli jak by wściekłe psy mnie goniły (dorwały!).
Problem? rozwiażmy go szybko, bo czuje się jak by w sercu coś mnie kurwa mocno biło...
Teraz klika gorzkich słów, później wielka miłość...
Przychodzi czas na godzenie, to ta chwila co życie umila.
Nadchodzi taki czas że wszystko przechodzi, ciśnienie się nie podnosi,
jest takie jak być powinno było źle, ale to przechodzi...
Dziekuje... to wszystko...! :(((