Przyszedł czas na wyrzucenie tego z siebie, wiec beedzie niechlujnie napisane
czesto nie doceniam tego co mam.
duzo przez to trace, np. przyjaciol, miejsca, chwile, czas. nie widze pieknych rzeczy, ktore mnie otaczaja, jestem zmienna, ale tak nie potrafie. wszedzie mi zle...zazdroszcze tym, ktorzy znalezlli swoje miejsce:pati-siedliska, karolina-jaktorow, oliwka-wolka pracka. mi wszedzie zle. ech, gdy przyjechalam do oliwki do domu, po rocznej przerwie, zobaczylam obrazek, ktory karolina zrobila dla oliwki z okazji 13 urodzin. bylo tam zdjecie moje z frodem, pati z biszkoptem, karoliny z wesolkiem i oczywiscie oliwki z figaro. napisane tam bylo, ze nasze konie nas polaczyly...(kiedys napisze wam wszystko), ze bedziemy ze soba juz do konca zycia na dobre, na zle z naszymi konmi. w sumie, gdyby nie jedna osoba bylybysmy razem, ale nie osiagnelybysmy tego z konmi. w sumie duzo jej zawdzieczam, a i duzo mam do zarzucenia. nie bede mowila imienia i nazwiska, bo ten, kto wie, to wie i niech tak zostanie... po prostu uwazam, ze cały okres od września 2007(powrót do jazdy konnej w Wólce Prackiej) do teraz, czyli stycznia 2010 to był najpiękniejszy okres mojego, krótkiego jak na razie zycia. owszem, bylo bardzo duzo klotni, zawodow( nieprzyjemnosci), ale i pieknych chwil. wiem, ze to juz nie wroci i bardzo tego zaluje. wiem to na 100%, bo ludzie sie zmienaja, my sie zmieniamy, swiat sie zmienia. niestety, ale w tym przypadku w wieku 12,13,14 lat nie mozna mowic o przyjazni, bo LUDZIE SIE ZMIENIAJA. a moze- to nowe miejsca i nowi ludzie zmieniaja sie nawzajem?? racczej tak. a najwiecej zalezy od tych trudniejych decyzji...powiem, ze nie wiem kompletnie co mam teraz robic (nie pierdo...mi ze mam isc za glosem serca, bo ogluchlam), jestem w kompletnej czarnej dupie. nie chce powrotow, nie rzeczywistosci i powaznie sie zastanawiam, czy nie zaczac wszystkiego od nowa(nie, nie mam zamiaru sprzedawania frodo, nigdy tego nie zrobie! przykro mi z powodu, ze moja byla przyjaciolka stwierdza, po 3 mies. w nowej stajni, ze ja mam mojego konia gdzies i woze dupe, no ale jak juz mowilam ludzie sie zmieniaja). Zaczecie wszystkiego od nowa to dobry pomysl, albo zostac z kims do kogo sie wrocilo?...nie wiem. poczekam jeszcze pol roku, potem zobaczymy. nie mowcie, ze wszystko sie ulozy, ze bedzie dobrze, bo nigdy nie bedzie tak jak bylo- czyli-dobrze. wiem, zapewne macie wieksze problemy, ludzie na heiti umieraja, a ja sie przejmuje przeszloscia, przyszloscia...ale to moja sprawa...serio pies i koń to moi najlepsi przyjaciele. moge miec tylko nadzieje, ze chociaz te osoby, ktore od wrzesnia 2007 roku sie nie zmienily- takie pozostana, wiecie o kim mowie... jezeli wszystko zostanie na swoim miejscu, wiem, ze sie nie zmienicie, ale jezeli pojdziemy w przod to tak. wtedy na bank zaczne wszystko od nowa.
Ta notka prawie zakanczam photobloga. jutro napisze wam caly okres od wrzesnia 2007 roku do teraz. poznacie cala nasza historie. tak, opowiem wam wszystko z mojego punktu widzenia i powiem sajonara.
do jutra;)
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24Ja pati991gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24