Poniedziałek wilkanocny :).
Pojechaliśmy nad zalew w Mściwojowie. Pogoda nie należała do najlepszych, ale przynajmniej nie padał śnieg.
A tam wiosna pełną parą, mnóstwo ptaków, ludzi, wędkarzy- cały świat budzi się ;).
Całe święta minęły tak szybko, że nie zdążyłam się nudzić.
Ale to dobrze, dziś jedynie posprzątałam po świętach i czas zabrać się za referaty i projekty etc.