Męczy mnie, kiedy musze wysłuchiwać znudzonym głosem wypowiedzianych słów: "święta, święta i po świętach..."
To drugie święta Dusi, ale pierwsze, które spędziła pod choinką :) - dosłownie ;)
"Zostaw to, Ty Ślimaku Łobuziaku!" ;)
Czas leczy rany. Ale ich nie goi.
Czasem będzie Ci ciężko - zwłaszcza teraz,
ale nie poddawaj się, zrób to dla niej.
Twój Anioł Stróż patrzy na Ciebie z góry.
W nowy rok wschodzisz
z bagażem życiowym.
Jednak nie poddawaj się.
Tego Ci życzę z całego serca.