Wstałam jakas godzinke temu.
Zjadłam tyle na sniadanie że wstyd sie przyznac, to dlatego ze tata kupil ten pyszny chleb.
Zeby to spalic bede musiala duuuzo cwiczyc.
A to dopiero sniadanie...
Nie powinnam odkladac odchudzania, ale chyba zaczne od poniedzialku.
Przyjaciolka nawet nie dała znaku zycia.
Mialysmy jechac po prezent urodzinowy dla takiej Zuzi...
Moja mama byla zdziwiona strasznei bo wkoncu ostatnie dni ferii, a ja spedzam je a to przed kompem a to przed tv.
O 1:00 w nocy zadzwonił ON, pytał czy śpie.
Nie nie spalam, ale nie mialam ochoty z nim rozmawiac.
W dodatku pobudzil moich rodziciow.
Jak sobie pomysle ze zaraz musze wziac sie za geografie (kartkowka z klimatu) i niemiecki (nie wiem czy bedzie spr w pon, przekladalismy go juz 3 razy, w dniu ktorym mielismy go pisac poszlismy na wagary - piatek, bylismy na MOSIRZE, widzial nas wfista podobno zadzwonil do dyrektorki, wiec mamy przejebane) to az mi sie źle robi.
Wieczorem wolna chata !
Szkoda tylko ze nie ma kto do mnie przyjsc.
Bilans:
2 kromki chleba złocistego pełnoziarnistego + 2 plasterki sera żóltego + 2 plasterki pomidora + troche poru i niestety masło
1 kromka chleba..... + 2 plasterki szynki konserwowej MASŁO.
2 kromki chałki.
kawa
herbata
woda z sokiem malinowym
Załamka, zazwyczaj jem na sniadanie 1- 2 kromki bez masła.
edit : sprawdzilam ile ma kcal ten chleb, na szcxescie mało !
w 100 g - 181 kcal
zjadlam 3 kromki, 1 wazy ok. 33 g x 3 = 100g
;)