I znowu pada deszcz, a ferie juz za 2 dni ;<
Ja chce duuuzo sniegu, narty i kulig <3
Dziwne były te egzaminy...
Matematyczny nie poszedl ma az tak bardzo źle.
Musze napisac jakis tam plan raowy z Balladyny, ale nie na jutro.
Bedziemy ogladac film na lekcji film, pewnie bedzie beznadziejny xd
Chciaz lekcja zleci.
Nie mam kasy, nawet nie mam 10 zł w poftfelu, jestem spłukana, ostatnie pieniadze wplacilam na ksiazeczke w banku.
Zbieram na wakacje i lustrzanke ;)
Porobiłam kilka ćwiczeń wczoraj wieczorem, znów jest 52,3 na pusty żołądek.
Zjadłam troche chipsów ;/
Bilans :
2 kromki chleba z twarożkiem
marchewka
budyń (zjadłam cały, a to podobno porcja dla 4 osob, spali sie zaraz)
troche chipsów
herbata x 4
szklanka mleka
woda z cytryną
Nie potrzebnie chipsy i zaduzo budyniu.
Kisiel jest mniej kaloryczny.
Bede kupowała go codziennie, jadła na sniadanie, obiad i kolacje.
Ćwiczenia :
jeszcze nie wiem jakie, napisze jak zrobie.
Jak tam Kochane ? }i{