Dzi¶ było ¶rednio, Czeniowi bardzo dzi¶ odwalało, miał wszelkiego rodzaju fochy, bo przecież on nie będzie skakał -.-
i standardowo jak go ukarałam to wspinanie...
Ogólnie skakali¶my różne kombinacje; szeregi, stacjonaty po skosie ze zmian± nogi itp.
Za póĽno się wybijał, mielił przed przeszkod±.
Mam nadzieję, że jutro (o ile pogoda pozwoli) będzie lepiej =)