Zły Gugimen.
Nie obrabiałam, bo kolory są całkiem niezłe (tak przynajmniej wyglądało na ekranie mojego lapka) i tak troszkę mi się nie chciało... :D
U Gagata wszystko w porządku, już zbiera coraz mniej ran wojennych :D i chodzi caaaaałkiem nieźle :) jestem bardzo z niego zadowolona! Choć czasem stroi fochy, ale to akurat jest najmniej ważne. Grunt, że dobrze nam się współpracuje :)
A ja sobie wegetuję. Postanowiłam kolejną część swojego życia ustabilizować. Tak oto właśnie ogarnęłam dupkę i jest całkiem nieźle. Imprezy dobre, na uczelni lajty (został mi jeszcze jeden egzamin), w domu spokojnie. A jedną, maleńką część mojego życia pozostawiam tak jak jest, czas pokaże jak sytuacja się rozwiąże :)
a jutro po pracy gdzie możecie mnie szukać? W ZABRZU! Aż mordka się cieszy <3