Niestety nie dotrzymam obietnicy i nie będzie aktualnej fotki . Niestety aparat z nowszymi fotkami został w mojej skrzynce z końskimi szczotkami. Ale jutro już na bank wstawię coś świeższego. Dzisiaj jazda taka sobie, trochę się na Matołka wkurzyłam, no ale pod koniec się poprawił. Poza tym jedździłam jeszcze na Morfeuszu. Najpierw obie z Anką próbowałyśmy na niego wskoczyć, żeby na oklep sobie rundkę zrobić i miałyśmy bekę z własnego inwalidztwa ( bez podsadzania się nie obeszło). Do domu wróciłam padnięta około 23.00. A przecież tylko po 2 konie jeździmy
Nie wiem co my w tych Dziśnitach tyle czasu robimy. Ale ogólnie jest fajnie, pod koniec nam odbija i śpiewamy jakieś głupoty lub robimy konisiami czołówki, żeby sprawdzić który ma mocniejsze nerwy ( a mówią, że im człowiek starszy tym mądrzejszy).
Dzisiaj na pocieszenie fotka jednego z moich psiulków- Fuksika. Nie sugerujcie się tymi warkoczykami, to pies. Biedny odczuwa dyskomfort psychiczny od 1 roku życia bo 90% osób, które nas odwiedzają mówi do niego "ale ty śliczna jesteś". Biedny Fuksik....
Pozdrowienia dla:
Anuli
czamara88
agatadama
antoszthehorse
malejestpiekne
wanilcia
kolorowa15
piyada
jagienka369
pizgolek
westalka69
amore89
lordowaa
i wszystkich innych: