Wczoraj super jazda a dzisiaj... Jestem chora. :(((( Mama zabrała mnie ze szkoło bo było mi niedobrze. Mam kaszel, katar itp. Teraz już lepiej. Jutro możliwe, że pojadę do Fasoli, a jak nie jutro to w środę. Bylebym się wykurowała do piątku, bo zawody. W czwartek akademia w szkole, a jestem jedną z trzech głównych postaci ( Archeologia, Historia i Prechistoria, ja jestem Prechistorią ), więc nie mogę stracić głosu.
A wczoraj na treningu byłam sama. Ogólnie patrząc to wydawało się łatwo, ale byłam bardziej zmęczona niż po skokach. Dużo pracy na kole min. oddawanie wodzy w galopie, żucie z ręki ( bardzo kiepsko nam wychodzi ), przejścia itp. Niestety siodła ujeżdżeniowego Pani Agnieszka nie załatwiła, ale na jutro ( albo na środę ) będzie.