56,8 nie brzmi dumnie. zwlaszcza, gdy ma sie te skromne 160. i tym bardziej, gdy nie tak dawno na wadze pojawialo sie 55, 5. dlatego, uznajac ten dzien za zmarnowany, rozpoczynam swoja przygode od jutra, ograniczajac sie do kilku niewinnych zasad.
mam nadzieje, ze nie bede miala sie czego wstydzic.