Ojeej. Kicik dzisiaj spał mi na ramieniu, haha xD Szaleje. Oj co by było bez kicika który kocha spanie na kaloryferze lub pod kołdrą. Jak kto woli.
Śniadanie, obiad i kolacja do łóżka. Fajnie jest być chorym. Tylko jak ja to wszystko potem nadrobie ja się pytam ;(
I po wywiadówce. Nie jest źle ;>