Mieć kogoś... ale kogoś, kogo się będzie naprawdę kochało.... kogoś, kto będzie wiedział, że jesteś smutna tylko po samym spojrzeniu... kogoś, kto nie zdradzi Cię i nie okłamie... kogoś, kto będzie potrafił się Tobą zaopiekować... kogoś, kto będzie się o Ciebie martwił.... Kogoś, kto Ci bezgranicznie ufa... kogoś, kto jest szczery i prawdziwy... kogoś, kto nazwie Cię "piękną"... kogoś, kto nie będzie się Ciebie wstydził tylko przytuli Cię na korytarzu... kogoś, kto rozumie Twoją nieśmiałość i nie będzie Ci się narzucał przy innych... kogoś, kto zrozumie Twoją pasję i będzie Cię w niej wspierał... kogoś, kto zarazi Cię swoją pasją i będziesz z nim chodziła, np. na mecze, czy koncerty... kogoś, kto zaakceptuje Cię taką jaką jesteś... kogoś, kto powie Ci, że dla niego jesteś idealna... kogoś kto nie wytknie Ci Twoich wad...
Czy ja naprawdę tak dużo wymagam?