chciałam powiedziec, w sumie to chce powiedziec bardzo duzo
bo bardzo duzo sie dzieje. po 1 to tesknie Sandru. na maxa
inkubatory, longmany, piwa za darmo, szefowie, zgubiona bizuteria, gazem po oczach i słodkie napadanko na korfantego, przed nami tauron, wdepłam w gown, znalazłam 4listna koniczyne, wychujali mnie z praca, dalej jestem darmozjadem, moj debet rosnie, brzuch tez, zero motywacji, los ze mnie kpi, wygralam bilety na taurona, koledzy robią kariery, idzie jesien, biba u marty, skarpetki, gruchanie, dramenbejsy, Emka od nas ucieka, gruba, biby u nowego, uciec choc nikt nie goni, kelnerowanie, dziwny wypad, powroty o 6, 'cala noc myslalam nad nazwa firmy!!! i co i co ? nic nie wymyslilam!' , kup sprajta! ja nie ide z psem!, przegladanie starych fot, schodki, komary, alienowanie sie, spanie do 13, chyba musze sie uczyc do poprawki, ten ciul, łysol, chyba rzygam na sama mysl o powrocie na studia, mam zgage, srodakowska, macie jakies dropsy? spadajace gwiazdy bez spadajacych gwiazd, koles, ktory jechał za naszym autobusem, rozpierrrrr na szelu, kuuude porabka <3 JEA, foki, oi oi oi !, lemurki, on straci prawko zanim je zrobi, popsute auto..a w ogole to bezsennosc, bezuzytecznosc i bezradnosc.
a. serio. gdyby nie to, kto mnie otacza, byłoby źle ;)
http://www.youtube.com/watch?v=UyKNqSIdtGo
zamawiamy to co zwykle o tej porze
podwyzszone cisnienie niespokojne moze
udajemy zaskoczonych
jak polnoc dojrzewa w nas
udajemy zaskoczonych
najwyzszy czas
moze to i efekt szaleństwa
gorący oddech mroku
kreci w nosach tych
ktorzy powąchali prochów