Zdecydowanie zdjęcia nie muszą mieć sensu. Nie nawidzę śniegu. nie nawidzę zimy Nie nawidzę jak jest mroźno Nie nawidzę jak dym wydobywający się z ust nie pochodzi od papierosa. Od trzech dni mam czyste płuca. A raczej to co z nich zostało. Kaszel, katar, gorączka, dreszcze, migrena moi najlepsi przyjaciele ostatnich 2 dni. Straciłam speaker;a, 3 kartkówki, ubolewam jak nigdy. Jedyne co mi teraz zostało to 1984 i leczenie się z myślenia. Do końca tygodnia czekają mnie upojne chwile z gorącą herbatą i paskudnym ziołowym syropem, bo co mnie nie zabije to wzmoci. Prawda mamo ? Czasami nawet nie mam siły chorować. Dobrze chociaż na chwile nie musieć jeździć na Helenke i patrzeć na te wszystkie pozytywnie nastawione do Ciebie twarze.