1. Drużyna numer 1, czyli Paweł i Jacek.
2. Drużyna numer 2, a więc ponownie Kon (nie Koń) i Dawid.
3. Grali, grali, grali...
4. ... a nad prawidłowym przebiegiem gry czuwała Komisja Gier i Zakładów w składzie: Kaziu. Sędzia :)
5. Ostatecznie, mimo, że wygrała drużyna numer 2- nastąpiło podanie rąk, niestety bez wymiany koszulek, ale za to na stole pojawiło się piwo.
A wszyscy zyli długo i szczęsliwie...
Co do wczorajszego wieczoru... Oby więcej takich, bez kitu!
Wspaniała ekipa :P
aVe!