I'm not so strong anymore.
Znów zawiodłam, kolejny raz. Przepraszam.. Nie można na mnie polega. Ale cała prawda tkwi w tym, że jestem osobą o słabych nerwach. Nie wiem tak naprawdę co powinnam zrobić. Zaczęłam zadowalać wszystkich dookoła mnie, podporządkowałam się każdemu z osobna. Pomyślisz.. posłuchaj głosu własnego serca. A co jeśli nawet one mi nie pomaga? Nie mogę go usłyszeć? A może po prostu nie chce? Może się boję? Ale czego? - Kolejnego dnia, kolejnego wyzwania postawionego mi prze mój los. Tego, że zatym może kryć się coś więcej, coś czego wcale nie chce widzieć, ani poznać, coś przed czym uciekałam do tej pory. Najchętniej zasnęłabym bez zmartwień o następny dzień. Wziąć tabletki. Powiedzieć 'dobranoc'. Nie obudzić się więcej. Wtedy nie sprawiłabym przykrości już nikomu. Nikogo bym nie skrzywdziła. Nie zawiodła. Uszczęśliwiłabym wtedy wszystkich. A rodzina? Ich ciągłe prentensje nie pomagają. Poduszka mokra od łez. Paczki chusteczek porozrzucane- to tylko katar.
- Kim jesteś? - pytasz.
- Nie wiem. Nie znam odpowiedzi na to pytanie. Na żadne pytanie. Wiem tylko, żze na ziemi trzyma mnie tylko ta głupia nadzieja na inne jutro.
I'm a strong person,
but every once in awhile,
I would like someone
to take my hand and tell
me that everything's
going to be alright.
Użytkownik freedi36
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.