Czy niektorzy ludzie są tyko epizodami w naszym życiu? Mają jakąs misję do wypełnienia, pojawiają sie z nikad, są, a potem z czasem bledną i znikają?
Czy zawsze będziemy za kims/czymś tęsknić, będzie nam kogos brakować? Na pewno zawsze znajdzie sie powód do placzu.....a do śmiechu? Nie rozumiem czemu latwiej mi spadać niż lecieć w górę.
Czemu słowa mają taką małą treść....czemu mówimy o sprawach malo ważnych, błahych, a o tym co siedzi we mnie nie rozmawiamy...czemu łatwiej powiedzieć mi to komuś kogo mało znam...czemu nie pytasz....czmeu nie czuje że CIę to interesuje...
Kolejne tygodnie będą trudne. Decydujace. Nie tylko jeśli chodzi o studia...
Użytkownik freckly
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.