Seśćdziesiąt-jeden.

Trzeba by może podsumować wakacje.. 

Nie będę się dużo rozpiswać, bo niestety ale jutro trzeba wstać ;)

Wiec początek .. jeden piękny dzień nad morzem <3 Z Misiem i rodzinką jego <3

Po drodze.. często nad jeziora i te grille <3

+Wyjścia z bliskimi dla mnie osobami <3

Siedzenie przed blokiem z paroma osobami..

Wyjazd na wieś <3 I do kuzynki też <3

Przyjazd Bartka i tak sobie wpadnięcie z Miśkiem do mnie koło północy ;p

I siedzenie u mnie do 1 <3

I gril z chłopcami <3

Wszystko będe pamiętać jak najlepiej..

I może te wakacje nie zapowiadały się rewelacyjnie, ale dla mnie było super!

Rozejścia i zejścia <3 Z tą najbliższą <3

Wszystko tak szybko minęło.

A po tym wszystkim dobrym dobija mnie fakt, że od wtorku pobudki o 5 ; c

Koooocham Cię Miśku x33

Mateuszek <3;*