Pamiętam tą noc patrzyłam jak spałeś leżąc
Twoje ciało chwytało dalekie sny
Byłam tak przestraszona i tak zakochana
I tak zagubiona w tobie, widziałam...
Ale nikt nigdy nie mówił w ciemności
Żaden głos nigdy nie dodał opału do ognia
Żadne światło nigdy nie świeciło w przejściu
Głęboko w dziurze ziemskich żądz
Ale gdyby w którychś marzeniach była światłość
Gdyby w pamięci były jakieś rodzaje znaków
I ciało odżyłoby w cieniach
Błogosławiłyby nasze ciała by mogły połączyć się w jedność