photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 23 MAJA 2014
Pójdę sobie dziś lub jutro na rower. Dołożę jeszcze potem basen. Zacisnę zęby i się kurwa przełamię.
Zgubiłam gdzieś kierunek w którym zmierzam i sens tego życia, które przecież może być najpiękniejsze - a nie zamierzam mu nadawać sensu dopóki nie schudne. To wszystko czyni mnie tak smutną, że aby się pocieszyć - jem.
Stałam się okropnym człowiekiem i trzeba to jak najszybciej naprawić.
Za dużo gadam, za mało robię. Kolejna moja choroba.

Komentarze

manekinka ja całkowicie zapomniałam o wszystkich marzeniach...ostatnio ktoś mnie spytał o czym marze...a tu cisza...w sumie tylko o tym by byc chuda
23/05/2014 21:44:07
franciss Dobrze powiedziane. Obsesja społeczeństwa na punkcie ciała wpedza nas, wartościowe kobiety w paranoje
23/05/2014 22:30:14

bellaxmuerte Mam tak samo. Niczego nie zaakceptuje dopóki nie osiągnę celu, ale wiesz, damy radę :) Fajnie, że masz dobre postanowienia z rowerem i basenem, to już coś!
23/05/2014 22:05:00
franciss Dziękuję :) musimy dac rade. Obym dotrzymala tych postanowień!
23/05/2014 22:23:05

oluskus nie przejmuj się, nie tylko ty tak masz ;) dasz sobie radę ;)) powodzenia <3 tez musze wyciągnąć rower :P
23/05/2014 16:08:43
franciss powodzenia Tobie też :*:*
23/05/2014 16:29:08

chudoscxmlodosc Piątka, też idę na rower! Szkoda takiej ładniej pogody. Praca nad sobą nie jest łatwa, ale warto.
23/05/2014 16:25:40
franciss ładniej bym tego nie ujęła :)
23/05/2014 16:28:42